Nazywam się
Andrzej Stawski
i lubię ludzi.

Jeżeli kiedykolwiek miałbym określić siebie jakimś sloganem to chyba tak właśnie by brzmiał.

Mam to szczęście, że prowadzę w Zielonej Górze zakład fotograficzny założony przez mojego dziadka w 1951 roku. W mojej rodzinie jestem trzecim pokoleniem fotografów i kontynuacja rodzinnych tradycji i wartości jest dla mnie czymś szalenie ważnym.

Jednak to właśnie ta wspomniana wcześniej sympatia do ludzi jest czymś co sprawia, że fotograficzne spełnienie odnajduję szczególnie w fotografii ślubnej. W tłumie pięknie ubranych gości weselnych, obok zestresowanych rodziców i przejętej pary młodej czuję się jak ryba w wodzie.

 
 

Ciągle się rozwijam.

Pierwszy reportaż ślubny wykonałem w 2015 roku i od tego czasu zbierałem doświadczenie jednocześnie szukając swojej własnej fotograficznej drogi aż do roku 2017 kiedy to fotografia ślubna stała się większą częścią mojego życia.

Przez te lata nie tylko sfotografowałem dziesiątki ślubów ale też brałem i ciągle biorę udział w różnego rodzaju warsztatach, kursach i szkoleniach skierowanych do fotografów ślubnych.

Uważam, że tak jak sportowiec wciąż trenuje, nawet po uzyskaniu sukcesów, tak fotograf również powinien wciąż pracować nad swoim warsztatem, nawet gdy jego kalendarz jest pełen zleceń. Dlatego też poza warsztatami czy innymi szkoleniami - fotografuję codziennie i staram się nawet w powtarzalnej, zwykłej codzienności znaleźć kadr, który zaciekawi kogoś na dłużej.

A coś więcej o mnie?

Pozza di Fassa, Włochy

 
  • Pewnego dnia kupiłem sobie rolki, nie wiedząc, że jazda na nich stanie się moim ulubionym sposobem na spędzanie wolnego czasu,

  • Zimą gram w hokeja na lodzie, a latem - oczywiście na rolkach,

  • Przez 4 lata byłem zawodnikiem zielonogórskiej drużyny rugby,

  • Uwielbiam kolor zielony,

  • W wieku 29 lat rozpocząłem naukę gry na saksofonie,

  • Kocham Włochy i do tej pory odwiedziłem ten kraj jedyne 16 razy,

  • Od 4 roku życia jeżdżę na nartach, a od 11 roku życia na snowboardzie.

  • Mam patent nurkowy i miałem szczęście nurkować na jednych z najpiękniejszych raf koralowych na świecie,

  • Jestem członkiem Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego,

  • Przez wiele lat jeździłem konno, jednak od czasu jednego upadku stwierdziłem, że wolę patrzeć na te zwierzęta z boku.